Bez komentarza

Jakiś czas temu zobaczyłam, że jest wielka mądrość w niedawaniu rad, jeśli nikt o nie nie prosi. Jest bardzo wielka satysfakcja w zatrzymaniu dla siebie pewnych wniosków czy uwag, jeżeli nie ma na nie zapotrzebowania. Naprawdę, nie każdego interesują moje opinie, a czasem może nawet zupełnie nikogo one nie interesują. Taka jest prawda.

Bardzo lubię spotkania z ludźmi i kocham zadawać pytania. Czasem jednak w trakcie rozmowy trafiam na osobę nadaktywną informacyjnie, która zamienia się w wykładowcę, takiego opiniotwórcę zapuszczającego się w rejony, o które nie pytałam, które mnie nie obchodzą. Jest to taki moment, w którym z osoby ciekawej robi się nudziarzem i twórcą powieści dziwnej treści. Rozmówca, czyli ja w tym przypadku, zapada się w sobie i ucieka we wspomnienia: pierwszy rowerek miał niebieskie siodełko, jak miał na imię chłopak, który podrzucał ściągi w ogólniaku, muszę kupić ziemniaki. To są takiego typu myśli, które cię nachodzą na egzaminie, na który się nie nauczyłeś. Egzaminator cię pyta, a ty z braku oczekiwanej wiedzy uciekasz we wspomnienia. Jak najdalej.

Ha! I teraz tzn. jakiś czas temu, wynaleziono internet. Teraz możemy się tak wypowiadać elegancko! Tak opowiadać, szczerzyć kły i dawać buziaki. Ktoś kto wynalazł całą tę sieć cudowną, miał na pewno dobre intencje! Na pewno nie chciał, żebyśmy się zanudzali wzajemnie, zagryzali słownie wychodząc tym samym na chamów i bezmyślnych głupców.

Mędrcy siedzą cicho, a wypowiadają się mądrale.

Podobno ludzi dzieli się na tych, którzy mają coś do powiedzenia i tych, którzy chcieliby mieć, więc plotą co im ślina na język przyniesie, jakby szukali, że może coś znajdą, może coś z tego wyjdzie. Rzadko wychodzi.

Jest napisane w Biblii, że mądrość stoi na rogu ulicy i woła, ale nikt nie słucha.

Wszyscy chcą być celebrytami. Artystami, twórcami, dobroczyńcami już nie wielu być pragnie. Każdy chce być super, ale jak mawia pewien bohater kreskówki ,,jeśli wszyscy są super, to nikt nie jest’.

Kiedyś, żeby komuś coś powiedzieć przykrego lub w jakiś sposób zwrócić mu uwagę czy skomentować postępowanie albo wygląd  trzeba było się przygotować, pomyśleć jak ubrać myśli w słowa, jak spojrzeć, żeby nie urazić. Nawet czasem w czasie przemyśleń zapadała decyzja, że jednak mój komentarz nie jest na tyle ważny, żeby go wypowiadać. Człowiek jest tak ważny, wartościowy, a relacja na wagę złota. A opinie często nie są na tyle ważne, żeby je wygłaszać. Teraz mamy możliwość umieścić komentarz bez myślenia. Nie musimy nikomu spojrzeć w oczy. Ba! Możemy wypowiadać się na tematy, na które nie mamy zielonego pojęcia. W trakcie wypowiedzi możemy zdobywać informacje czytając na szybko wikipedię, googlując, mailując i rzucając wszelkiego rodzaju koła ratunkowe lub dzwoniąc do jakiegoś realnego przyjaciela, jeśli jakiś jeszcze nam pozostał.

Mamy taki czas w historii, że możemy komuś prosto z mostu powiedzieć, że ma grubą dupę albo brzydkie dziecko. Możemy powiedzieć wszystko bezmyślnie tak ot po prostu, bo nam się wydaje, że jak mamy fajny komputer i własną ścianę, i instamisję zbawiania świata swoimi story, że skoro pijemy kawę z owsa i jemy ciasto z kaszy bez glutenu to jesteśmy takimi influenserami, że na pewno każdy chce usłyszeć co mamy do powiedzenia. Bardzo łatwo stać się burakiem, chociaż się nie je cukru z buraka już ho ho od wiosny. Możemy obrażać Chorwatów, Żydów i Świadków Jehowy, gejów, przedszkolanki, mieszczuchów i disco-polo.  Możemy złorzeczyć komu tylko chcemy. Tak nam zamuliły się mózgi. Tak nam zafajdały się sumienia.

Nawet głupiec, gdy milczy uchodzi za mądrego.

Wieczorem każdy idzie myć zęby. Przed lustrem.


2 myśli w temacie “Bez komentarza

Dodaj komentarz